Jolanta Czajka – CANTIENICA – recepta na uważny ruch.

Jolanta Czajka – CANTIENICA – recepta na uważny ruch.

Recepta na ruch
Recepta na ruch
Jolanta Czajka - CANTIENICA - recepta na uważny ruch.
/

W tym odcinku podcastu z Jolantą Czajką rozmawiamy o mało znanej metodzie pracy z ciałem, która nazywa się Cantienica.

Jolanta Czajka od wielu lat zawodowo zajmuje się prowadzeniem treningów zgodnie z systemem CANTIENICA® jako certyfikowana instruktorka tej metody. Od 2015 regularnie kształci się, na początku w Polsce, a obecnie u samej Benity Cantieni. Pozostaję w ciągłym kontakcie treningowym z autorką metody. Jolanta prowadzi zajęcia indywidualne i grupowe, w studio w Warszawie i w Białymstoku, jak i on Line.

Z Jolą rozmawiamy między innymi o:

✅ tym jak trafiła na zajęcia Cantenica

✅ wyjątkowości tej metody ruchu

✅ popularności tych zajęć w Polsce

✅ zaletach jakie dają te treningi

✅ tym dla kogo jest Cantienica

✅ konkretnych ćwiczeniach jakie są stosowane

✅ świadomości ciała i ruchu

✅ jej recepcie na ruch

Treść całej rozmowy:

T – Tomasz Chomiuk

J – Jolanta Czajka

T: Cześć, witam was w kolejnym odcinku podcastu Recepta na Ruch. Dzisiaj moją gościnią jest Jolanta Czajka, instruktorka CANTIENICA. Jolu, powiedz mi proszę jak w ogóle dowiedziałaś się, że jest coś takiego jak CANTIENICA?

 

J: Wspominałeś, że będziesz mnie o to pytał, nawet z małą ciekawością sprawdziłam w mailach, kiedy to się zaczęło- zaczęło w lutym 2013 roku. Poczułam, że moje ciało potrzebuje ruchu. W ten sposób pokazała mi się informacja o CANTIENICA w internecie, pewnie na Facebooku.

 

T: Gdzie takie zajęcia się odbywały?

 

J: Wtedy w Polsce była jedna instruktorka CANTIENICA, brzmi to niewiarygodnie. Prowadziła zajęcia w całej Polsce, jeździła do różnych ośrodków, między innymi przyjeżdżała do Warszawy i prowadziła tutaj zajęcia. Była i jest dalej instruktorką, Małgorzata Żarnowska z Wrocławia. Tak mi się życie ułożyło, że moja córka mieszka we Wrocławiu, zaczęłam też jeździć na tamte zajęcia do Wrocławia.

Początki były typowe, po pierwszych zajęciach miałam bunt ciała. Dzisiaj moje doświadczenie wykorzystuję opowiadając o tym osobom, które przychodzą do mnie na trening, bo to jest bardzo ważne, dlatego że kiedy chcemy umysłem pojąć to, co się dzieje z naszym ciałem w czasie treningu, to wtedy pojawiają się w nas opory, jak to, odciągnąć klatkę piersiową i rotować ją przy stabilnej miednicy itd., kiedy ja o tych ruchach zapomniałam, wyparłam je ze swojego ciała. Ten bunt był krótki, powróciłam do ćwiczenia i jeździłam na te zajęcia. W którymś momencie tak je poczułam, tak poczułam swoje ciało, że stwierdziłam, że to będzie bardzo ciekawe zająć się tym.

 

T: 2013 rok, a co w ogóle wcześniej robiłaś? Miałaś doświadczenie z innymi formami ruchu?

 

J: Nie miałam.

 

T: Była długa przerwa rozumiem.

 

J: Tak. Robiłam zupełnie inne rzeczy, zajmowałam się designem, sztuką, tworzeniem, kreowaniem, budowaniem. Czasami myślę, że robię to dalej, mam poczucie w momencie, kiedy prowadzę trening, to te ciała są kreowane w czasie treningu na nowo, sztuka ruchu na nowo.

 

T: Była dłuższa przerwa, nie byłaś zbytnio aktywna?

 

J: Normalnie, tak jak każdy, np. jeździłam na narty.

 

T: Okazjonalnie, tak?

 

J: Tak, okazjonalnie się poruszałam, wykonywałam swoją pracę.

 

T: W 2013 roku poczułaś, że musisz zrobić coś więcej ze swoim ciałem, czy to było związane – jeśli możesz oczywiście powiedzieć – z problemem, coś ci przeszkadzało, czy po prostu stwierdziłaś “to jest dobry moment, żeby w końcu zająć się swoim ciałem”?

 

J: Lubię o tym mówić, moje ciało wołało o ruch, wyło. To jest moje bardzo indywidualne odczucie, mam wtedy takie ciągoty w ciele, żeby się ruszać, rozciągać się i coś robić. To było dość ważne i mogę powiedzieć, że wcześniej przez wiele lat pracowałam ze sobą wewnętrznie, nad swoim wewnętrznym procesem. Dzisiaj już wiemy o tym, może i wtedy było wiadomo, ale każdy musi doświadczyć tego sam, że warto jest pracować jednocześnie i z ciałem i ze środkiem. Bardzo intensywnie pracowałam ze środkiem i wtedy prawdopodobnie moje ciało zawołało “halo, jestem tutaj”, wtedy pojawiła się CANTIENICA.

 

T: Tak się mówi i tak rzeczywiście jest, człowiek jest organizmem biopsychospołecznym, więc nie da się oddzielić tego co jest fizyczne, psychiczne, społeczne, to wszystko musi razem działać. Nawet sama definicja zdrowia mówi o tym, że zdrowie to nie tylko brak choroby, ale jest wtedy, kiedy wszystkie nasze sfery grają i czujemy, że wszystko jest okej.

CANTIENICA, czy to jest forma ruchu, która już teraz jest popularna w Polsce? Ja też przypadkowo trafiłem, bo na jednym z profili społecznościowych ktoś pokazał filmik, w którym opowiadał o tym co CANTIENICA zmieniła u twojej klientki, też tam brałaś udział w tym filmiku, mnie to zaciekawiło, że to jest forma ruchu, o której nigdy nie słyszałem. Trafiłem na to przypadkowo, tak jak pewnie ty trafiłaś w 2013 roku przypadkowo na tę formę ruchu, dlatego ciebie zaprosiłem, żeby się dowiedzieć więcej czym jest CANTIENICA. Opowiedz czy ona jest popularna w tej chwili, a później dojdziemy do tego co to jest.

 

J: Bardzo się ucieszyłam kiedy mnie zaprosiłeś, dlatego że każde spotkanie i mówienie o CANTIENICA przyczynia się do tego, że więcej ludzi się o niej dowiaduje. Dostępność i popularyzacja tej metody jest coraz większa, wiedza o niej również. Nie mogę powiedzieć, że jest tak jak w innych metodach, ale coraz częściej się zdarza, że na zajęcia są przysyłane osoby przez lekarzy czy fizjoterapeutów, bo są bardzo dobre efekty kiedy jest współpraca fizjoterapeutów, osteopatów z nami, z instruktorami CANTIENICA, prowadzenia treningów.

 

T: Gdzie powstała, kto wymyślił CANTIENICA?

 

J: Wymyśliła i opracowała Benita Cantieni. Nazwa pochodzi od nazwiska samej twórczyni, metoda ma już ponad 20 lat, więc nie jest nowa. Jest bardzo popularna w Szwajcarii, bo to jest kraj rodziny Benity Cantieni, ale też w krajach niemieckojęzycznych, myślę że też z powodu języka, aczkolwiek Benita posługuje się językiem angielskim i tak samo prowadzi zajęcia.

Benita miała problemy ze zdrowiem, miała bardzo skrzywiony kręgosłup jako dziecko, lekarze mówili jej, że musi mieć operację i być może będzie jeździła na wózku. Kiedy dorosła i doświadczyła wielu metod, wielu ćwiczeń, konsultacji itd., które jej nie pomagały, postanowiła sprawę wziąć w swoje ręce. Postanowiła poznać swoje ciało i zagłębiać się w to ciało, tak się zagłębiać, żeby poczuć swój kościec, cały układ mięśniowy, jak to działa, jak ona to czuje, jak to się rusza w środku. W ten sposób, małymi krokami od doświadczania siebie w jej procesie, w jej problemie też, wyzwaniu jej ciała doszła do opracowywania ćwiczeń.

 

T: Zaczęła studiować własne ciało.

 

J: Można tak powiedzieć, zaczęła studiować własne ciało, odczuwanie własnego ciała.

 

T: Oprócz tego dowiadywać się więcej na temat funkcjonowania ciała.

 

J: Oczywiście, ale najpierw ona robiła coś ciekawego, najpierw czuła w ciele, a później szukała wiedzy, dlaczego, jak to jest zbudowane, rozpracowywała wtedy w dwóch płaszczyznach.

 

T: Jak sama się nauczyłaś CANTIENICA? Gdzie znalazłaś kurs, pojechałaś do osoby, która wymyśliła czy gdzieś tutaj były kursy prowadzone?

 

J: Na początku kursy były dostępne w Polsce, prowadziła je właśnie jedyna wtedy instruktorka w Polsce z Wrocławia i tam zaczęłyśmy się szkolić. Obecnie kursy są dostępne tylko i wyłącznie w Szwajcarii. Ukończyłam kursy i w Polsce i w Szwajcarii.

 

T: Teraz już do sedna, co to jest za forma ruchu CANTIENICA?

 

J: CANTIENICA jest to powrót do natury ruchu, to jest forma dobrego ruchu i prawidłowej postawy i do tego dążymy na treningach. Kiedyś, na początku była taka formułka co to jest CANTIENICA, że CANTIENICA to metoda kształtująca ciało, postawę i ucząca dobrego ruchu na co dzień. Myślę, że w tym jest zawarta esencja CANTIENICA, natomiast bardzo ważne jest teraz jak CANTIENICA to robi. CANTIENICA uznaje miednicę jako centrum naszego ciała i tak samo centrum właściwej postawy. Wszystko zaczynamy od ustawienia miednicy.

 

T: Niektórzy uważają, że kręgosłup to jest coś, na czym zawieszona jest duża część, ma połączenie z miednicą, z barkami, ale oczywiście wszystko jest połączone i każda część się liczy. Nie ma tak, że coś jest najważniejsze.

 

J: Absolutnie, zaczynamy od ustawienia miednicy, a następnie optymalnie ustawiamy cały kościec, aby dopiero wtedy uruchomić całą sferę mięśni głębokich w ciele.

 

T: Czyli to jest praca na mięśniach głębokich?

 

J: Tak, na mięśniach głębokich, pilnujemy wręcz tego, żeby nie włączały się mięśnie powierzchowne, ponieważ przyjmujemy, że prawidłowy ruch człowieka, który nie obciąża naszego ciała, bezpieczny ruch też dla nas, to jest ruch z mięśni głębokich. W mięśniach głębokich drzemie siła do tego ruchu na co dzień i takim pierwszym mięśniem, który daje nam moc do dobrego ruchu, to jest mięsień dna miednicy.

 

T: Fundamentem jest.

 

J: Tak, wewnętrzny mięsień dna miednicy.

 

T: Mięśnie głębokie i tak pracują, u jednych lepiej, u innych gorzej, nawet jeśli wykonujemy trening siłowy, to one też pracują, także pewnie część osób, które zajmują się treningiem siłowym stwierdzi, że trening siłowy jest lepszy. Rozumiem, że to nie jest szybki, z obciążeniem ruch, tylko pracujemy bez obciążenia?

 

J: Tak, pracujemy bez obciążenia, w uważności, bez gwałtownych ruchów ciała. To nie jest tak, że my mało ćwiczymy. Miałam kiedyś sytuację, że przyszła na indywidualne zajęcia osoba ze swoją koleżanką, której chciała się może trochę pochwalić, że ćwiczy, a jednocześnie może zachęcić ją do ćwiczenia CANTIENICA. Koleżanka obserwowała nasze zajęcia, to były zajęcia w pozycji siedzącej, zaczynały się na taborecie i ona była zdumiona, ponieważ osoba ćwicząca siedziała prawie tak jak ja w tej chwili, nawet nie ruszała nogami tyle co ja w tej chwili ruszam na twoim rowerze, a po prostu leciały z niej strużki potu, tak to jest. Kiedy pracujemy mięśniami głębokimi, to jest bardzo intensywny trening.

 

T: Ja to wiem, było tutaj wielu gości, którzy też byli instruktorami różnych form ruchu, Tai Chi, pilates, gdzie te formy nie wydają się specjalnie męczące, a są. Jak spróbowałem, to się sam przekonałem.

 

J: Tak, zapraszam cię, przyjdź do mnie na zajęcia, pokażę ci chętnie.

 

T: Będę musiał spróbować, spocić się, nie ruszając się.

 

J: To jest sztuka ruchu i aktywacji mięśni głębokich.

 

T: CANTIENICA, czyli tam nie ma bardzo dynamicznego ruchu, to nie jest sport wytrzymałościowy, siłowy również nie.

 

J: Ja bym nie nazwała tego sportem, to jest przygotowanie do sportu bardziej.

 

T: Forma ruchu, która nie jest ani wytrzymałościowa ani typowo siłowa. Oczywiście wzmacniamy siłę mięśni, ale tych głębokich, nie dźwigamy ciężarów.

 

J: Nie dźwigamy, chociaż możemy, mamy takie ćwiczenia na mięśnie ramion, gdzie możemy używać ciężarów.

 

T: Ale to ciężar własnego ciała raczej.

 

J: Tak, pracujemy ciałem. Praca z ciałem jest bardzo ciekawą pracą z ciałem. Tak jak wspomniałam, że na początku formułką, że CANTIENICA to jest kształtowanie ciała, postawy i dalej jest to podstawa, bo prawidłowa postawa, czyli prawidłowe ustawienie miednicy, to jest nie tylko kwestia twojego kośćca i mięśni, ale to też jest kwestia ułożenia właściwie narządów w twoim ciele.

 

T: Każdy ruchu powoduje pewne przemieszczenia, przesunięcia w obrębie kręgosłupa, krążków międzykręgowych, ustawienia przepony, narządów wewnętrznych, to się wszystko zgadza.

 

J: Ja mam na uwadze pozostałe narządy, które są pomiędzy dnem miednicy, które jest drugą przeponą w naszym ciele, bo funkcją wewnętrznego mięśnia dna miednicy jest utrzymywanie wszystkich narządów pomiędzy nim, a właściwą przeponą. Dlatego tak istotne jest ustawienie miednicy i dlatego tak istotna jest sprawność wewnętrznego mięśnia dna miednicy.

 

T: Pewnie sporo fizjoterapeutów, którzy interesują się np. uroginekologią też będzie zainteresowanych jak ta forma wygląda. Co jeszcze tam jest istotne? Oddech pewnie?

 

J: Tak, oddech jest bardzo istotny. Następuje wdech i zawsze wydech punktem kolanowym, wydychamy w górę, wyciągając się w górę.

 

T: Nie wszyscy zobaczą, bo wizja jest tylko na youtube. Chodzi o to, żeby przy wydechu dbać o postawę, żeby być odpowiednio ustawionym.

 

J: Tak, żeby był odpowiednio ustawiony kręgosłup, naprężony. Zgodzę się z tobą, że pozycja kręgosłupa jest tak samo ważna i ważne jest uruchomienie pierwszych mięśni przy kręgosłupie, mięśni autochtonicznych, które zabezpieczają kręgosłup i go bezpiecznie naprężają do później wykonywania różnego ruchu na co dzień, w tym różnych ruchów w czasie aktywności fizycznej.

 

T: Oczywiście te mięśnie “małe”, głębokie, mają znaczenie w kręgosłupie, a jeśli chodzi o postawę, czyli jest jakiś konkretny schemat ćwiczeń, na co zwracać uwagę? Tak jak wcześniej dyskutowaliśmy i tak jak pewnie osoby, które słuchają, oglądają, są różne podejścia. Niektórzy uważają, że postawa jest bardzo ważna przy wykonywaniu różnych czynności, np. przy dźwiganiu, a są też badania, które mówią, że nie wszystko musi być tak jak my jesteśmy nauczeni. Dźwigamy na wyprostowanym kręgosłupie z ugiętymi nogami, ale możemy to robić w różny sposób, w zależności od tego jakie mamy doświadczenia z własnym ruchem. Jak coś wykonywaliśmy przez większość lat i nastąpi nagła zmiana techniki wykonywania określonego ruchu, czy to będzie dźwiganie czy dowolna technika, którą chcielibyśmy zmienić, nie będzie działała dobrze.

 

J: Poruszyłeś bardzo dużo ważnych kwestii. Zacznę od końca.

 

T: Chodzi mi o samą technikę.

 

J: Po pierwsze, ja bym tutaj unikała określenia, że my się uczymy. Może się uczymy, ale przede wszystkim nabywamy złe wzorce naszego ruchu. Powiedziałeś, że coś wykonujemy przez ileś lat, tylko zobacz, że jest tak, że coś wykonujemy, np. podnosimy, bo ktoś ma taką pracę, albo ma pracę siedzącą i przez ileś lat siedzi, po czym przychodzi moment, że nie może się poruszyć, bo go potwornie boli kręgosłup lędźwiowy, ma spięte barki, dochodzą do tego stresy itd., czy nawet deformacja prawego barku u osoby praworęcznej, bo przez ileś lat pracując myszką i robiąc to w ten sposób deformuje sobie bark.

To nie jest tak, że to co robimy przez lata musi koniecznie służyć naszemu ciału, bo dochodzimy do ściany. Tą ścianą jest najczęściej ból. Dopóki nie ma bólu, to nie zwracamy uwagi i nam się wydaje, że to nie ma znaczenia, ale jednak ten ból się pojawia. Zauważ jak wiele osób szuka pomocy, jak wiele osób cierpi. To co CANTIENICA robi, dla nas niezwykle istotna jest postawa ciała. Zaczynamy ustawiać postawę ciała od ustawienia miednicy.

Wychylenie miednicy o 1-2 stopnie do tyłu czy do przodu powoduje już inną postawę ciała i inne, niewłaściwe w stosunku do natury ustawienie kręgosłupa i całej reszty. Tak jak wspomniałeś i zgodzę się z tobą, jesteśmy jednością, to jest jeden system, nasze ciało stanowi. Zaczynamy od postawy, postawa jest ważna, a następnie to co zrobiła Benita, to obserwowała biomechanikę naszego ciała, co służy naszemu ciału, obserwując małe dzieci, jak one cudownie się ruszają, ja to mam teraz na co dzień i obserwuję jak zawsze kolanko jest nad stawem skokowym.

 

T: Tak, tylko że my już nigdy nie wrócimy do tego jak byliśmy małymi dziećmi, gdzie w ogóle mieliśmy inną elastyczność, nawet układ kostny inaczej wyglądał, jak byliśmy małymi dziećmi.

 

J: Oczywiście, kosteczki były inaczej zbudowane wtedy, ale ja bym ostrożnie mówiła, że nigdy już nie wrócimy. Nie mówię, że mamy być tak elastyczni i tak zbudowani jak półtoraroczne dziecko, ale najlepszym dowodem na to jest Benita Cantieni, która w tej chwili ma 71 lat, jest osobą niezwykle elastyczną, robi szpagat, a miała być na wózku. Urosła, wyciągnęła się, bo to co zaczęłam mówić, że Benita wykorzystała zasady biomechaniki naszego ciała plus wykorzystała siłę przyciągania ziemskiego i siłę odśrodkową. Wszystko co robimy- zawsze wyciągamy się w górę. Jest wzorzec społeczny, że z wiekiem my się kurczymy.

 

T: Tak, ale to że się z wiekiem kurczymy z jednej strony rzeczywiście wynika z tego, że zmienia nam się postawa ciała przez nasze złe nawyki, ale też przez uwodnienie krążków międzykręgowych, one spadają i jak sobie policzymy ile krążków jest i każdy będzie troszkę niższy, to automatycznie nam się wzrost obniży. Rzeczywiście jeśli dojdzie do tego inna postawa ciała, to subiektywnie jeszcze jesteśmy niżsi.

 

J: Zapytałeś się mnie kiedy zaczęłam, dlaczego postanowiłam zostać z CANTIENICA? Dlatego, że daje mi to poczucie ogromnej satysfakcji i wręcz radości wewnętrznej, kiedy poruszam swoim ciałem i czuję jak je mogę rozciągnąć, jak je mogę ustawić, jak mogę ustawić każdą kość, jak mogę się wyprostować, robić różne ćwiczenia w czasie jazdy samochodem, nie opierając się o oparcie, jadę z prostymi plecami, jadę bardzo dużo kilometrów, dużo jeżdżę samochodem i wysiadam bez zmęczenia.

 

T: Zauważyłaś dużą różnicę.

 

J: Ogromną, inaczej bym się nie zajmowała tą metodą.

 

T: Możesz zrobić sobie zdjęcie przed i po.

 

J: Już nie mogę, bo to było dawno temu.

 

T: Tak, ale przed 2013 inaczej wyglądała twoja postawa.

 

J: Zdecydowanie. Nigdy nie miałam problemów z tuszą itd., aczkolwiek tusza tu nie odgrywa roli, ćwiczyć może każdy, każde ciało potrzebuje ruchu. Poruszyłeś wcześniej kwestię urologiczną, to jest bardzo ważne i informacja o CANTIENICA dotarła do wielu lekarzy, że ta metoda bardzo wspiera np. zapobieganie i leczenie inkontynencji. Sama tego doświadczam w mojej pracy, rzeczywiście tak jest, dlatego że wzmocnione dno miednicy inaczej utrzymuje narządy.

 

T: Co jeszcze daje CANTIENICA? Może są badania, albo z własnego doświadczenia, jak wpływa na zdrowie, jakie daje efekty?

 

J: Benita od pewnego czasu wprowadziła w CANTIENICA określenie Body in Evolution, ona sama rozwija się wraz z CANTIENICA, a z drugiej strony ona rozwija CANTIENICA nieustannie. To nie jest tak, że to co robiłyśmy wcześniej przestaje być aktualne, bo wszystko jest aktualne, tylko ona podaje nam coraz więcej instrukcji precyzyjnych, żeby praca z ciałem była jeszcze ciekawsza, żebyśmy jeszcze głębiej docierali i uzyskiwali niesamowite efekty. Osoby ćwiczące to czują, to jest piękne.

 

T: CANTIENICA to jedna z aktywności, którymi się zajmujesz. Jak często prowadzisz zajęcia? Co ile czasu treningi powinny się odbywać, aby to dawało efekt?

 

J: To jest bardzo indywidualne. Są osoby, które ćwiczą raz w tygodnie, takie co dwa razy w tygodniu ćwiczą, ale zdarzyło mi się, że ktoś chciał ćwiczyć 3 razy w tygodniu, zaczynał od jednego, później dwa, później trzy razy w tygodniu. Każdy podejmuje sam decyzję. Zajęcia prowadzę grupowe.

 

T: Ile czasu trwają?

 

J: Godzinę, to jest godzinny trening. Dla osób, które zaczynają swoją przygodę z CANTIENICA na pierwszych zajęciach rekomenduję zawsze, żeby to były zajęcia indywidualne, bo to jest wzajemne poznanie się, ja wtedy poznaję ciało tej osoby, dla mnie to jest ważne. Poznaję wyzwania, ograniczenia itd., to daje mi później wiedzę przy prowadzeniu, kiedy ona ćwiczy grupowo. Tak samo w czasie pierwszych zajęć jest wprowadzenie do ćwiczenia, czyli mówimy na czym polega metoda, jak ćwiczymy, co ćwiczymy, jak oddychamy itd.

 

T: Teraz będzie można podcast posłuchać w ramach wprowadzenia.

 

J: Ostatnia sytuacja, która nas wszystkich spotkała, od 2020 roku zmieniła CANTIENICA o tyle, że możemy prowadzić zajęcia online. Kiedyś to było nie do pomyślenia i właściwie nie było rekomendowane. Bardzo istotną sprawą w CANTIENICA jest rola instruktora.

 

T: Poprawiania i instruowania?

 

J: My tego nie nazywamy poprawianiem, my nazywamy to optymalnym ustawianiem, czyli coachingiem ciała.

 

T: Słowo coaching jest teraz różnie odbierane.

 

J: Nie spotkałam się żeby to było negatywnie odbierane.

 

T: Niektóre osoby popsuły to, ale nie wchodźmy w to, wiemy o co chodzi- o to, żeby odpowiednio edukować osoby przy wykonywaniu zaplanowanego ruchu.

 

J: Tak, my to robimy rękami, jest fizyczny kontakt z ciałem, układamy ciało. Wiemy jak pomóc ciału, żeby optymalnie ułożyć je w danej pozycji, a następnie uruchomić mięśnie i zacząć pracę.

 

T: CANTIENICA to jest jedna z form ruchu, o którym opowiadamy w podcaście. Moim zamiarem było to, aby pokazać bardzo różne formy ruchu, bo każdy musi dopasować do siebie. Mamy różne osobowości, niektórzy wolą dynamicznie, inni siłowo, a tutaj jest inna forma. Jest sporo osób, które chcą czegoś spokojnego, bo my i tak w życiu mamy za dużo nawrzucane i jesteśmy w ciągłym pędzie. To też chyba forma, która pozwala trochę się uspokoić i zwiększyć świadomość swojego ciała, dobrze powiedziałem?

 

J: Bardzo, pięknie powiedziałeś. Hasło Body in Evolution, to jest CANTIENICA Body in Evolution, poznawanie własnego ciała i siebie. Wyciszenie i budowanie świadomości ciała. CANTIENICA podaje narzędzia do tego, to jest fantastyczne, będąc jednocześnie metodą profilaktyczną, można chodzić profilaktycznie, ale też ma ogromny potencjał terapeutyczny. Sam wiesz ile ludzi ma ile wyzwań i jakie to są wyzwania, to właściwie ta strona terapeutyczna CANTIENICA jest tutaj bardzo istotna, ale to budowanie świadomości ciała. Ktoś przychodzi na trening, ćwiczy przez godzinę, dwie albo trzy w tygodniu, indywidualnie lub grupowo, online albo w sali, później wychodzi z sali i CANTIENICA daje coś więcej.

My na treningach uczymy prawidłowego ruchu na co dzień i to nie tylko chodzi o to, żeby się dobrze ruszać, dobrze wyglądać, z gracją się poruszać, sprawnie, sprężyście, to jest bardzo ważne, ale chodzi też o to, że przyjmując prawidłową postawę i prawidłowy ruch na co dzień my aktywujemy dno miednicy. Dno miednicy cały czas jest aktywne i podnosi swoją sprawność, od tego bardzo dużo zależy.

 

T: Miałem ci zadać ostatnie pytanie, co jest twoją receptą na ruch, ale nie wiem czy w ostatnich zdaniach wypowiedzi się tego właśnie nie dowiedzieliśmy.

 

J: Chyba to powiedzieliśmy, to jest recepta na ruch. Prawidłowa postawa, a później cieszyć się życiem. Nie chodzi o to, że ja mówię ci, że CANTIENICA jest najlepszą metodą, jest bazą, podstawą. To mówią też osoby, które ćwiczą i przychodzą na zajęcia.

 

T: To nie musi być jedyna metoda przecież.

 

J: Absolutnie, to jest podstawa. CANTIENICA pozwala nam wrócić do natury naszego ciała, do ruchu naturalnego, a później hulaj dusza, później możesz używać różnych aktywności fizycznych, tylko robisz to z inną świadomością własnego ciała. Myślę, że to jest bardzo ważne.

 

T: Niech właśnie to będzie receptą. Jolu, dziękuję ci bardzo.

 

J: Ja tobie również.

 

T: Przyszłaś, opowiedziałaś czym jest CANTIENICA, myślę że sporo osób zainteresujemy tym tematem.

 

J: Zapraszam.

 

T: Informacji można szukać u ciebie, masz stronę internetową?

 

J: Mam stronę internetową studia, które prowadzę razem z koleżanką, to jest slowfitness.pl, ale zapraszam do siebie, jestem najbardziej aktywna na Facebooku – Jolanta Czajka CANTIENICA Instruktor, zapraszam serdecznie.

 

T: Dziękuję bardzo. Przypominam, podcast pojawia się co tydzień w środę o godzinie 12:00, także zapraszam do oglądania, komentowania, dyskutowania. Do zobaczenia.

 

J: Dziękuję bardzo i do zobaczenia, do usłyszenia.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *